Sobotnie przedpołudnie, zmierzamy do takiej miejscowści za Deszcznem :-) a tu na poboczu rowerzysta w pełnym rynsztunku coś sprawdza przy sprzęcie. Nie zastanawiając się za długo nawijamy rogala aby zagadnąć nieznajomego "Dokąd jedziesz?":
- Dokąd jedzeisz?
- Najpierw do Kazachstanu a potem dookoła Świata!
- ?@#$! ?
- Testuje specjaną przyczepkę rowerową z napędem elektrycznym zasilaną z ogniwa fotowotaicznego.
- To powodzenia :-)
Taka sytuacja :-) Co tu dużo gadać i pisać zamurowało nas, że kolega z Francji zmierza w głąb Azji, zwłaszcza, że (chyba) idzie zima. Rowerzysta zaopatrzony jest w pełną elektronikę. Można go śledzić na mapie. Jego rower wspomagany jest przyczepką z napędem elektrycznym - silnik umieszczony w piaście. Jeżeli spotkacie go przemierzającego Świat pozdrówcie go serdecznie, widać, że ma siłę a jego pozytywna osoba napewno natchnie nie jednego do wyruszenia w swoją Drogę.
